-
Na skróty. Kwiecień 2017
3 minuty czytaniaNie wiem, kiedy ostatnio byłam aż tak spóźniona z podsumowaniem poprzedniego miesiąca. Trudno. Co się odwlecze, to nie uciecze ;)Child of the Prophecy i Heir to Sevenwaters, Juliet Marillier Sevenwaters - seria, w której jestem ostatnio mocno zakochana. Piękne, wciągające fantasy nawiązujące do celtyckiego folkloru. Child of the Prophecy i Heir to Sevenwaters to trzeci i czwarty tom (o pierwszym, Córce lasu, pisałam tutaj). Sevenwaters jest jak sześciotomowa seria złożona z dwóch trylogii.
-
Jak zmartwychwstają w książkach. O kilku spektakularnych wskrzeszeniach
3 minuty czytaniaTaki pomysł na post przyszedł mi do głowy przy okazji Wielkanocy.Zdawałoby się, że są pewne granice. Nawet w fantasy dość często wskrzeszenia znajdują się poza możliwościami magów/czarodziei/czarownic. W większości sytuacji śmierć jest granicą, której nie da się przekroczyć, na niej kończy się magia. Ale niektórzy autorzy fantastyki nie mają takich oporów. Oto przepis na dramę stulecia. Nic tak nie podniesie adrenaliny u czytelnika jak zabicie głównego bohatera tuż przed finałem. Potem można go
-
O 10 latach blogowania
3 minuty czytaniaTak, tak, dobrze czytacie. Dzisiaj mija 10 lat odkąd bloguję o książkach. 10 lat!Jeśli znajdziecie na tym blogu archiwum, przekonacie się, że daty sięgają tylko (tylko, ha!) 2010 roku. Tak, bo wcześniej miałam bloga o tym samym tytule na Onecie. Pierwszy post pojawił się na nim 12 kwietnia 2007 roku. Miałam wtedy dwanaście lat. W tym czasie zakładałam bloga za blogiem. Były różne, nie pamiętam już nawet, czego dotyczyły niektóre z nich. Zapał i pomysły szybko się kończyły. Ale książki to był
-
Na skróty. Marzec 2017
4 minuty czytaniaNic, prawie nic nie napisałam w tym miesiącu! To teraz nadrabiam zaległości:Zakazane życzenie, Jessica KhouryWspominałam już tu kiedyś, że mam uraz do młodzieżówek pisanych w narracji pierwszoosobowej w czasie teraźniejszym? No. Mam, nic nie poradzę, taka książka ma przechlapane u mnie na starcie. Troszkę się przeraziłam, gdy zaczęłam czytać (powinnam to sprawdzać wcześniej!), ale Zakazane życzenie na szczęście jest napisane bardzo barwnym, bogatym językiem i tym Khoury się ratuje. Tak,
-
Araf, Elif Shafak
1 minuta czytaniaAraf to po turecku czyściec. A do czyśćca trafiają ci, którzy nie pasują ani tu, ani tu.Shafak tym razem opowiada o młodych ludziach, którzy szukają swojego miejsca. Trochę dlatego, że jeszcze się w życiu odnajdują, jeszcze trochę nie wiedzą, co z nim zrobić… A trochę dlatego, że muszą odnaleźć się w nowym miejscu, w nowym kraju, w końcu w nowym języku.To pierwsza powieść, którą Shafak napisała po angielsku. I wydaje się to dość znamienne, biorąc pod uwagę, jak ważne okazują się w niej właśnie