-
MISJA RETELLING. Dzikie łabędzie opowiedziane na nowo
12 minuty czytaniaDzisiaj o baśni wciąż dobrze znanej, a jednak nie jednej z tych najpopularniejszych. Przyznaję - mam (i miałam, odkąd pamiętam) wyjątkową słabość do Dzikich łabędzi. Zawsze jakoś mnie wzruszało poświęcenie Elizy, zawsze było mi jej autentycznie żal, zawsze zakończenie wydawało mi się cudownie dramatyczne. Możliwe, że mój sentyment jest częściowo związany z tym, że pamiętam bajkę, którą kuzynka miała na kasecie wideo. Szukałam teraz tego filmu, ale nie wiem, czy udało mi się go zidentyfikować.
-
Dobre serie, których... nigdy nie skończę
5 minut czytaniaJasne, że zaczęłam i porzuciłam wiele serii. Jeśli pierwsza część mi się nie podoba, to przecież nie będę czytać następnej. Czasem decyzja o porzuceniu przychodzi później - bo dopiero drugi lub trzeci tom mnie zawodzi. Albo dwudziesty (po Wnuczce do orzechów postanowiłam, że rozstaję się z Jeżycjadą, bo nie mogłam już jej znieść). Ale są też takie serie, których właściwie nigdy nie zdecydowałam się porzucić. Takie, które wciąż uważam za niezłe, dobre lub nawet świetne, a jednak nigdy ich nie
-
Na skróty. Październik 2017
3 minuty czytaniaWidzicie, u mnie to ostatnio albo fantastyka, albo non-fiction. Teraz zresztą też czytam dwie książki - baśniowe fantasy i reportaż. Dobra czytelnicza równowaga ;)Zaszyj oczy wilkom, Marta KrajewskaDruga część Idź i czekaj mrozów. Mam trochę zastrzeżeń do tych książek i w sumie sama nie jestem pewna, czemu tak mi się spieszyło do kontynuacji, że przeczytałam ją zaraz po premierze. Serio, to nie jest aż tak dobre. No ale czyta się je świetnie, obie części bardzo szybko pochłonęłam. Poza tym
-
Na skróty. Wrzesień 2017
4 minuty czytaniaMiałam fajne wakacje. Trochę pracowałam, ale też całkiem porządnie wypoczęłam. Zwiedziłam sporo miejsc. I wrzesień nawet nieźle wypadł czytelniczo. Nie wiem, czego się spodziewać po następnych miesiącach. Nie będę mieć zbyt wiele czasu, bo wracam na uczelnię (zaczynam magisterkę) i idę do nowej “poważnej” pracy. Z drugiej strony to oznacza też, że będę dużo jeździć komunikacją miejską, a czytanie zawsze na tym zyskuje ;)Asystent czarodziejki, Aleksandra JanuszVincent jest takim “nieudanym”
-
MISJA RETELLING. Czerwony Kapturek opowiedziany na nowo
10 minut czytaniaCzasem lubię Czerwonego Kapturka, czasem nie tak bardzo. Może po prostu nie leży mi do końca ani wersja Perrault, ani wersja braci Grimm. Obie wydają mi się w zbyt oczywisty sposób dydaktyczne. To takie historie ku przestrodze. Słuchajcie rodziców! Nie zbaczajcie ze ścieżki! Nie bierzcie cukierków od nieznajomych panów! Nie wierzcie w każde słowo mężczyzny! Perrault chyba więc bardziej ostrzega dziewczęta przed uwiedzeniem. Grimmowie zdają się bardziej ogólnie piętnować niegrzeczne dzieci,