Haruki Murakami i jego Tokio. Przewodnik nie tylko literacki, Anna Zielińska-Elliott

2 minuty czytania

Tokio to dziwne miasto. Miasto, które znam tylko z filmów lub książek (głównie właśnie Murakemiego). Miasto, które może i chciałabym odwiedzić, ale taka perspektywa na razie pozostaje dla mnie zupełną abstrakcją. Ale nie trzeba wyjeżdżać do Tokio, ten przewodnik daje sposobność do wspaniałych podróży - choć tylko papierowych. Tokio nie jest tu jedynie rzeczywistym miastem, ale także światem Murakamiego, w którym, jak wiemy, realność spotyka się z fantastyką.

To zadziwiające, ale lektura przewodnika okazała się dla mnie lekarstwem na czytelniczy zastój. Haruki Murakami i jego Tokio to świetny sposób na zbliżenie się do obcej kultury, na przynajmniej częściowe poznanie tego fascynującego miasta. Anna Zielińska-Elliott zabiera nas na spacery (w moim przypadku w wyobraźni) po mieście - egzotycznym, niezwykłym, przeludnionym, pełnym kontrastów, tętniącym życiem. Miejsca są opisywane oczywiście przez pryzmat powieści Murakamiego, dzięki czemu są bliższe, mniej abstrakcyjne.

Z Murakamim mam ten problem, że większość jego książek zlewa mi się w jedno. Lubię je, ale wszystkie są podobnie napisane, utrzymane w tym samym stylu, wykorzystują te same schematy. Ale i tak je uparcie czytam, bo też czyta się je świetnie. Jednak tylko niektóre są mi bliższe i faktycznie zapadły mi w pamięć - 1Q84, Norwegian wood, jeszcze Kronika ptaka nakręcacza. To oczywiste, że wycieczki śladami bohaterów tych powieści interesowały mnie najbardziej. Może nie pamiętam każdej kawiarni, w której bywali, ale na przykład zdjęcie schodów awaryjnych, po których Aomame zeszła do świata 1Q84 jest już czymś fascynującym. W tym przewodniku rzeczywistość łączy się z fikcją literacką, ukazując istniejące między nimi zależności. Anna Zielińska-Elliott prozę Murakamiego naprawdę zna - w końcu tłumaczyła jego powieści na polski. Porusza się z wielką sprawnością zarówno po Tokio (w którym mieszkała i w którym wciąż bywa), jak i po literackim świecie Murakamiego. Jej książka okazała się dla mnie nie tylko spotkaniem z bohaterami powieści pisarza. Była też źródłem wiedzy o Tokio, Japonii i Japończykach.

Książka jest poza tym naprawdę ładnie wydana - mnóstwo ciekawych zdjęć, kolorowe strony, porządny papier. Dla wybierających się do Tokio, przygotowano wiele przydatnych adresów. Autorka pokazuje nam nie tylko miasto bohaterów powieści, ale też miasto samego Murakamiego,uzupełnia całość też paroma faktami z jego życia. Każdy rozdział kończy się pytaniem czytelnika do Murakamiego i odpowiedzią na nie. To najbardziej humorystyczny punkt książki, pytania są czasami zadziwiające, Murakami odpowiada nietuzinkowo. A fani pytają go na przykład o to, po co trzymać prezerwatywy w lodówce albo czy mrówki się topią. Poza tym pod koniec każdego rozdziału mamy też informacje o codziennym życiu w Tokio i wskazówki, które mogą nam pomóc - dowiemy się czegoś o systemie komunikacji miejskiej, o kupowaniu biletów na przejazdy, o sklepach całodobowych, o domach towarowych.

Polecam ten przewodnik każdemu, kto lubi Murakamiego i choć trochę interesuje się Japonią. I wcale nie trzeba przy tym jechać do Tokio - można poczytać, ot tak dla siebie, na kanapie. I przynajmniej w wyobraźni wybrać się na spacer z Tengo, posiedzieć z Toru i Midori w barze albo na przykład odwiedzić oceanarium z bohaterami Kroniki ptaka nakręcacza.

--------------------------
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa MUZA.
Kup “Haruki Murakami i jego Tokio. Przewodnik nie tylko literacki” w Matrasie! Darmowa dostawa do najbliższej księgarni.

ultramaryna