Czterdzieści zasad miłości, Elif Shafak
Słyszeliście o Rumim? Ja nie. Wiedzieliście coś o sufizmie? Ja nie. Widzieliście semę, taniec wirujących derwiszy? Ja nie. Dlatego, gdy czytałam Czterdzieści zasad miłości było trochę tak, jakby Elif Shafak uchylała dla mnie drzwi do nowego, egzotycznego świata. A jednak to nie o Wschodzie opowiada ta książka, a o sprawie zupełnie uniwersalnej, która jest taka sama pod każdą szerokością geograficzną. O miłości oczywiście. Ella żyje zwyczajnym, spokojnym życiem - ma dom, dobrze zarabiającego…