Szepty lasu, Charles Frazier
Szepty lasu to prosta historia - prosta jak śpiewane przez starą Maddie piosenki. Uwiedzione dziewczęta padały zadźgane, zastrzelone albo uderzone w głowę, a potem były grzebane w zimnej ziemi albo wrzucane do ciemnej toni rzek. (...) W balladach miłość, śmierć i żądza posiadania były nierozłączne jak przyciasna obrączka i spuchnięty palec[1]. Uderzają związki tej powieści z balladą - szeroko opisywana surowa przyroda staje się tłem dla zbrodni, morderstwa, niepowstrzymanej żądzy zysku i miłości…