"Dom duchów" Isabel Allende

2 minuty czytania

Czy macie ochotę wstąpić do domu z książki Isabel Allende? Takiego, w którym czuć unoszącą się w powietrzu magię? Gdzie pani domu przywołuje duchy za pomocą trójnożnego stolika i przepowiada przyszłość, a przedmioty lewitują w powietrzu? Gdzie każdy ma jakieś swoje dziwactwa, a to z kolei powoduje napływ rozmaitych i interesujących gości? Drzwi otwarte, zapraszamy. Wystarczy otworzyć książkę.

Młody Esteban Trueba pracuje dniami i nocami w zarządzanej przez niego kopalni, by zarobić pieniądze, pozwalające mu ożenić się ze swoją ukochaną, piękną i zielonowłosą Rosą del Valle. Niestety ta umiera przez przypadkowe wypicie trucizny. Jej dziesięcioletnia siostra Clara wstrząśnięta śmiercią Rosy, zaniemówi na dziewięć lat. Tymczasem zrozpaczony Esteban postanawia poświęcić się odbudowie rodzinnej posiadłości. Tak można pokrótce opisać początek tej historii, która będzie się jeszcze ciągnąć przez długie lata, opisując dole i niedole bohaterów.

Lubię czytać takie książki. O tak! Takie które po prostu wchłaniają, mają w sobie coś pięknego i nieuchwytnego. Bardzo odpowiadają mi historie rodzinne, w dodatku tak dobrze napisane. To opowieść ciepła i serdeczna. Czasem smutna, czasem dramatyczna, ale w zasadzie nastawiająca optymistycznie i pozostawiająca po sobie bardzo miłe wspomnienia. Notabene zrealizowano na jej podstawie film z iście gwiazdorską obsadą (Jeremy Irons, Meryl Streep, Winona Ryder, Antonio Banderas, Glenn Close). Jest dobry, ale książkę mocno upraszcza. Choć w sumie trudno się spodziewać czegoś innego, przecież film ma ograniczony czas trwania. Trudno byłoby zmieścić w nim wszystko, co wydarzy się przez ponad pięćset stron.

W środku tej książki niewątpliwie jest mężczyzna – Esteban Trueba. To chyba jedyny bohater, z którym praktycznie nie rozstajemy się przez całą powieść. Daje nam się poznać jako człowiek gwałtowny i impulsywny. Ale otaczają go kobiety i, jakby nie było, to one są trzonem „Domu duchów”. Na nich przede wszystkim skupia się akcja, to one są najważniejsze - Clara, Blanca, Alba. A w szczególności ta pierwsza, Clara, która niejako łączy dom ze światem nadprzyrodzonym. Wrażliwa i nietuzinkowa, ktoś mógłby stwierdzić dziwaczna. Ale nade wszystko to po prostu dusza domu, centrum rodziny.

Ani razu nie pada w książce nazwa kraju, w którym toczy się akcja „Domu duchów”. A jednak to musi być Chile, ojczyzna Allende. Trudno już sobie nawet wyobrazić inną wersję, wskazują na to nawet wydarzenia historyczne, opisane w powieści. A znajdziemy ich wiele, bowiem losy bohaterów ściśle wiążą się z historią państwa. Oczywiście dzięki temu książka staje się bardziej realistyczna. Z drugiej jednak strony Allende wplata w „Dom duchów” sporo elementów magicznych. Clara ma wiele zdolności nadprzyrodzonych. Posiada dar jasnowidzenia, z powodzeniem przewiduje przyszłość. Dwie bohaterki zostały obdarzone naturalnymi zielonymi włosami, zjawią się też duchy, na co zresztą wskazuje tytuł. Ta magia wchodzi w książkę wyjątkowo gładko i cały czas jest jakby w tle. Przyzwyczajamy się do niej szybko i łatwo, aż w końcu nawet przestajemy zwracać na nią większą uwagę. Jest naturalna i po prostu integralna z rodziną Trueba.

Nie mogę się tu oprzeć przed porównaniem „Domu duchów” do innej znakomitej książki z kręgu literatury iberoamerykańskiej. Mam na myśli „Sto lat samotności” Marqueza. Bardzo wiele łączy te powieści. Są to w końcu historie rodzinne, opowiadające o kilku pokoleniach jednego rodu. W obu znajdziemy realizm magiczny i nawiązania do historii kraju, w którym toczy się akcja. Zwracają tu moją uwagę nawet drobne zabiegi stylistyczne, jak notoryczne wspominanie przyszłych wydarzeń. Uspokoję tych, którzy podczas czytania dzieła Marqueza gubili się w gąszczu Aurelianów i Jose Arcadiów. Sama Clara bowiem stwierdza, że „powtarzające się imiona wywołują zamieszanie w pamiętnikach”. Trudno mi jednak ocenić, która z tych książek jest lepsza. Po prostu nie wiem. Obie podobały mi się ogromnie.

Więc? Może ktoś skusi się na wizytę, podczas której pozna piękną, wzruszającą i magiczną historię?

--------------------------------------
Kup “Dom duchów” w Matrasie! Darmowa dostawa do najbliższej księgarni.

ultramaryna