5 książek o kobietach
Pewnie jestem ostatnia z taką listą… Ale myślałam o niej już parę dni temu, a dzisiaj wreszcie Dzień Kobiet i mam dla Was pięć wyjątkowych książek. O kobietach oczywiście.
1. Krystyna córka Lavransa, Sigrid Undset
Bardzo wnikliwy portret kobiety, z którą jesteśmy właściwie przez całe jej życie. Akcja rozgrywa się w średniowiecznej Norwegii. Krystyna jest córką, panną, narzeczoną, żoną, matką, babcią… Sigrid Undset opisuje jej życie, proste, zwyczajne życie z ogromnym zrozumieniem i wyczuciem, Krystyna oczywiście podlega zwyczajom swoich czasów, ale nie jest to powieść w ścisłym sensie historyczna - nie, to po prostu opowieść o kobiecie, historia życia, w którym nie brakuje wzlotów i upadków, szczęścia i smutków, najwięcej jest jednak szarej, zwykłej codzienności. Może dlatego jest to książka tak uniwersalna - w losach Krystyny bardzo łatwo można odnaleźć nasze własne pragnienia, tęsknoty i bolączki.
2. Opowieść podręcznej, Margaret Atwood
Antyutopia, która okazała się porażająca, poruszyła we mnie czułe struny i dalej nie pozwala o sobie zapomnieć. Państwo z wizji Margaret Atwood jest silnie teokratyczne i patriarchalne - wyraźny jest powrót do niemal biblijnego podziału społeczeństwa. Kobiety zostały sprowadzone do roli instrumentów, każda jest przydzielona do pewnej grupy, służącej społecznemu “dobru”. Podręczne, a wśród nich główna bohaterka, jako nieliczne nie są bezpłodne - dlatego ich podstawowym zadaniem jest zajście w ciążę. Wszystko w tym świecie jest silnie zrytualizowane, obłożone mnóstwem przepisów. Wizja jest przerażająca, a przy tym bardzo mocno działająca na wyobraźnię. W końcu główna bohaterka stara się przetrwać w świecie, w którym miłość nie jest już żadną wartością, a kobiety chce się za wszelką cenę odczłowieczyć - sprowadzić do roli użytecznych przedmiotów.
3. Bękart ze Stambułu, Elif Shafak
Ta powieść jest dosłownie zaludniona kobietami. Postacie męskie zostały niemal całkowicie zmarginalizowane, pojawiają się, ale pozostają gdzieś w tle, w cieniu. Za to barwnych postaci kobiecych jest w Bękarcie ze Stambułu bez liku. Mamy żeński dom - cztery siostry (a każda z nich z bogatą osobowością) i ich matkę. Wszystkie zaś wychowują córkę Zelihy, nastolatnią Asyę. Ten turecka rodzina stanowi barwne, kolorowe tło, ale powieść Elif Shafak przede wszystkim o spotkaniu dwóch dziewczyn z różnych światów. Asya jest Turczynką, Armanusz Ormianką z USA (a Turków i Ormian bardzo mocno dzieli historia). Obie poszukują siebie i swojej tożsamości, w czym przecież bardzo pomoże im przyjaźń, która je połączy.
4. Szkarłatny płatek i biały, Michel Faber
Epoka wiktoriańska to dziwny okres dla kobiet. Z jednej strony są to czasy wyjątkowej pruderii, czasy, w których żony owszem, miały być matkami, ale w pewien sposób odmawiano im ich seksualności. Równocześnie wyjątkowo dobrze miała się prostytucja. Michel Faber umiejscawia akcję w XIX-wiecznym Londynie i tworzy wyjątkowy, szczegółowy obraz wiktoriańskiego społeczeństwa. Bardzo ważne okazują się w nim trzy niezwykłe portrety kobiet. Sugar jest inteligentną, oczytaną prostytutką, która marzy, by zmienić swoją sytuację życiową. Agnes to żona dobrze sytuowanego człowieka, dziewczyna niezrównoważona, która zupełnie nic nie wie o swoim ciele - miesiączkowanie bierze za objaw choroby, poza tym w ogóle nie przyjmuje do wiadomości faktu, że jest matką. Emmeline to aktywistka zaangażowana w pomoc prostytutkom, kobieta o dość odważnych i nowoczesnych jak na tamte czasy poglądach. Szkarłatny płatek i biały jest monumentalnym freskiem wiktoriańskiego społeczeństwa, a losy ówczesnych kobiet są najważniejszym elementem powieści.
5. Księga Diny, Herbjørg Wassmo
Sugestywny portret samotnej, zranionej dziewczynki, która wyrasta na dziką, szaloną kobietę. Dramatyczne wydarzenie w dzieciństwie rzutuje na całe życie bohaterki. Dina, która raz zasmakuje w śmierci, jeszcze nie raz będzie z nią pogrywać… Proza Wassmo jest zimna (jak wiatry Norwegii), bogata i magnetyczna. Diny można nie polubić, ale to postać, która będzie cały czas intrygować, która z wielką mocą przywiąże nas do tej książki. Zresztą w powieści więcej jest barwnych, złożonych bohaterów, a klimat zimnej Norwegii dodaje powieści czegoś niezwykłego. Historia nieokiełznanej Diny, która pokochała śmierć, może prześladować jeszcze dlugo po przeczytaniu…
Ta lista “tworzyła się” jeszcze w trakcie pisania. Na początku miała chyba wyglądać trochę inaczej… Ale dobrych książek o kobietach jest przecież mnóstwo i bardzo trudno coś z nich wybrać. Moje inne pomysły to między innymi: Blondynka Joyce Carol Oates, Wojna nie ma w sobie nic z kobiety Swietłany Aleksijewicz, Tysiąc wspaniałych słońc Khaleda Hosseini, Tessa d’Urberville Thomasa Hardy’ego, Majgull Axelsson, właściwie wszystko Majgull Axelsson, Przekleństwa niewinności Jeffreya Eugenidesa czy Małe lisy Justyny Bargielskiej.
ultramaryna