Opowieści kota z szuflady, Magdalena Celuch

1 minuta czytania

- Jesteś, kocie?

Pewna dziewczynka trafia na strych w domu dziadków i w szufladzie komody znajduje… ducha kota. Kot jest wiekowy, elokwentny, dumny, widział wiele, wiele przeżył i ma dla naszej bohaterki sporo ważnych lekcji. To wielbiciel Szekspira, myśliciel i, jak szybko się okazuje, wspaniały przyjaciel.

Książka składa się z bardzo krótkich rozdziałów, które w całości zostały poświęcone rozmowom bohaterki z kotem. Każdy rozdział jest jak nowa lekcja - lekcja przyjaźni, miłości, życia. Spotkania są krótkie, bo świat zaraz upomina się o bohaterkę, wciąga ją z powrotem. Ale nawet te kilka zdań wymienionych z kotem wystarcza, by zmusić dziewczynkę i czytelnika do zastanowienia się nad różnymi kwestiami. Brak tu niemal zupełnie opisów, nacisk został w całości położony na dialog. On tu jest najważniejszy, rozmowy z kotem (które może przypominają trochę dialogi Małego Księcia z Lisem) stanowią sedno książki, są celne i ważne, a każda uczy dziewczynkę czegoś nowego. Ale kot nie daje prostych odpowiedzi, bohaterka do najistotniejszych rzeczy będzie musiała dojść sama. Sama będzie też musiała te nauki przenieść do swojego życia. Bo przecież, jak mówi kot:
Mogę ci opowiedzieć naprawdę wiele historii i przedstawić własne zdanie na prawie każdy temat. Miałem wieki, aby wszystko dobrze przemyśleć, więc wydaje mi się, że wiem, co mówię, ale słowa zawsze będą tylko słowami. Mogą pobudzić cię do myślenia, zaciekawić. Tylko tyle*.

Opowieści kota z szuflady są pełne prostych, może czasem oczywistych, prawd, które jednak trafiają gdzieś do serca. Dla młodszego czytelnika będzie to pouczająca i pobudzająca wyobraźnię lektura, ale i starszy czytelnik może wiele wynieść z lekcji kota. To naprawdę mądra, urocza książka i obiecujący debiut. Jestem bardzo ciekawa, w jakim kierunku pójdzie teraz autorka.

:)

*Magdalena Celuch, Opowieści kota z szuflady, s. 118.

-------------------
Książka do kupienia na bonamedia.pl.

ultramaryna