5 najlepszych książek na poprawę humoru

3 minuty czytania

Zdjęcie pochodzi z filmu Rzymskie wakacje.

Są takie dni, kiedy po prostu potrzebujemy zastrzyku pozytywnej energii. Książki mogą też być świetnym lekarstwem - na smutki i smuteczki, stres, zimową chandrę, zmęczenie i zniechęcenie. Szczerze mówiąc, gdy mam zły dzień, jednak najczęściej wybieram film. Tak jest po prostu zazwyczaj szybciej i łatwiej, jeśli potrzebuję nagłego wzrostu endorfin. W takim zestawieniu filmowym królowałyby chyba “Rzymskie wakacje” i dlatego właśnie temu postowi patronują Audrey i Gregory Peck na vespie. :) Te książki jednak na pewno równie dobrze poradzą sobie z uleczeniem smuteczków.

Dzisiaj Walentynki, zatem wszędzie królują motywy miłości. Ja jednak ledwie pamiętam o tym święcie, więc jestem trochę nie w temacie. Ale opcjonalnie można potraktować tę listę, jako propozycje książek, które warto przeczytać, gdy ktoś w Walentynki jest sam i jest mu z tego powodu smutno. Trochę miłości (całkiem sporo…) też tu znajdziecie, a jak! :)

1. Błękitny zamek -Lucy Maud Montgomery
Rada płynąca z tej książki jest najprostsza na świecie: weź sprawy w swoje ręce, postępuj w zgodzie z samą sobą, nie bój się odważnych zmian, a twoje życie może stać się lepsze. To morał jak z pierwszej lepszej powieści dla kobiet, ale Błękitny zamek ma mnóstwo uroku, czaruje piękną historią miłosną i świetnym humorem. Wiecie, gdy byłam mała przepadałam za Anią z Zielonego Wzgórza i przeczytałam chyba wszystkie powieści Montgomery, niektóre po kilka razy. Do Ani nie wracałam dawno, Błękitny zamek wciąż jest dla mnie jedną z ulubionych książek. I rzeczywiście napełnia radością i optymizmem. Nikt od początku chyba nie wątpi, że Valancy w końcu znajdzie swoje szczęście. Osobiście sprawdzony antydepresant - działa!

2. Ulica marzycieli - Robert McLiam Wilson
Tutaj optymizm zaprawiony jest może nutką goryczy, ale dzięki temu chyba staje się prawdziwszy, bardziej życiowy. To świetna, świetna powieść o młodych mieszkańcach Belfastu. Mam wrażenie, że jest w niej wszystko - przyjaźń i miłość, śmierć i życie, radość i smutek. To taka książka - śmieszna i poważna zarazem. Są momenty bardzo smutne, ale są i takie (i chyba ich więcej), w których można się zaśmiewać w głos. Zresztą nawet jeśli jest w tej powieści trochę smutku i goryczy, to w ogólnym rozrachunku Ulica marzycieli jest pełna nadziei i optymizmu. To może nieoczywisty wybór książkowego “pocieszacza”, ale jestem pewna, że jeśli dacie się wciągnąć tej historii, to będziecie ją czytać z ogromną przyjemnością i (przez większość czasu) z szerokim uśmiechem na ustach.

3. Zdobywam zamek - Dodie Smith
To taka pozytywna książka! U nas właściwie nowość, w literaturze angielskiej niemalże klasyka. Dziennik siedemnastoletniej Cassandry jest naprawdę uroczy, dowcipny i pełen ciekawych wydarzeń, do czego oczywiście przyczynia się zwariowana, ekscentryczna rodzina głównej bohaterki. Mamy tu typowe problemy dojrzewania, ale opisany w barwny, pełen wdzięku sposób. No i przy paru scenach można dosłownie boki zrywać - jak przy akcji z niedźwiedziem. Naprawdę, trudno czytać tę książkę bez uśmiechu.

4. Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek - Mary Ann Shaffer i Annie Barrows 
Świetna opcja dla wszystkich zakochanych w książkach. Nawet jeśli czasem jest źle, to i tak wszystko w tej książce okazuje się w końcu wspaniałe - ludzie są dobrzy i się kochają, a życie jest piękne. To wygląda strasznie słodko i tak może jest, ale po części o to właśnie chodzi, nie? No i ta książka daje najlepszy przykład na to, że literatura może nas uratować - nie tylko od jednodniowego smutku, ale też od większych problemów. Bohaterowie właśnie dzięki wzajemnej przyjaźni i książkom przetrwają jakoś wojnę. Piękne, prawda? ;)

5. Duma i uprzedzenie - Jane Austen
Właściwie miałam wybrać coś innego - bo przecież chyba wszyscy (albo prawie wszyscy) czytali Dumę i uprzedzenie, prawda? No ale nie mogłam się powstrzymać, w końcu to jedna z moich ulubionych powieści i jeden z najbardziej sprawdzonych sposobów na pocieszenie. Mnie w każdym razie wątek romansowy, pan Darcy i celny dowcip Jane Austen wystarczą, żeby przegonić wiele smutków.

ultramaryna